piątek, 3 sierpnia 2012

Przemyślenia...

   Sama siebie zadziwiam czasami. Mówię cały czas, że nie lubię udawania w ludziach, bycia kimś innym. A przecież sama tak robię.
   Dzisiaj tak leżałam głaszcząć moją kochaną suczkę i zaczełam myśleć nad samą sobą. I doszłam do wniosku, ze także udaje kogoś zupełnie innego niż jestem.
   Gdy gdzieś wchodzę, nie ważne czy sama czy z kimś to zawsze się stroje. Robię mocny makijaż, ubieram się jak najlepiej, nawet jeśli to zwykłe wyjście po mleko do sklepu za rogiem i nie wiadomo co ze sobą robie.
   Na mieście przy znajomych przeklinam, popisuje się jaka to ja jestem super i nie tylko, aby jak najbardziej się im spodobać.
   A jaka jestem naprawdę? Dziewczyna bez makijażu w kucyku z książką i herbatą pod kołdrą. Taka jestem wieczorami w domu. I taką siebie lubie. Ale czy inni by mnie taką polubili? Taką... naturalną? Nie wiem, nigdy nie sprawdzałam, a może warto. I chyba czas na zmiany. Poważne zmiany.
  No to zmykam papa. :*

środa, 1 sierpnia 2012

Choroba...

   Hej Wam! Nie spodziewałam się, że po kilku dnaich będzie tyle już odwiedzin, a co dopiero jakiekolwiek komentarze. Dziękuje za wszystkie!
   Jak widzicie w temacie jestem chora. Mam astme i znowu dokuczają mi silne duszności. Tak już jest od tygodnia. Wyglądam masakrycznie... Przed cgorobą ważyłam 45 kg, teraz waże 37 kg. Ale jakoś daje rade i powoli mi przechodzi. Oby tak dalej. :)
   Nie ma zbytnio co ciekawego opisywać, bo na pewno Was nieinteresuje ile to czasu przeleżałam w łóżku hehe. Zaczełam pisać nowe opowiadanie. Mam już 2 rozdziały i może niedługo wstawie je na tego bloga. Chcielibyście?
   W pierwszej notce nie napisałam o czym będę prowadzić tego bloga. A, więc będę na nim pisać o wszystkim. O moim życiu, o wzlotach i upadkach w nim i ogólnie mega mega o wszystkim.
   W wakacje nie ma zbytnio o czym pisać, bo co roku spędzam je w domu na zgłębianiu nowych książek do mojej biblioteczki w domu i poznawaniu ich treści, ale jak się rok szkolny zacznie to na pewno będę miała o czym pisać. Nowa szkoła, ludzie itd. itp.
   No to chyba tyle na dzisiaj. Życzę ciepłej nocy i przespanej. Modlę się żeby mi się udało zasnąć hehe. Pa pa. :*

PS. Obecnie czytam księżkę pt. "Czarownica z Radosnej" Zofi Staniszewskiej. Serdecznie Wam ja polecam, ma bardzo ciekawą fabułę i napisze Wam jej recenzje jak skończę czytać.

niedziela, 29 lipca 2012

Nowy początek.!

   Hej Wam! Jak widzicie postanowiłam założyć bloga i skoro jest to pierwszy post na nim będzie coś o mnie.
   A więc. Mam na imię Angelika, mam 15 lat (6 października wreszcie wymarzona 16-nastka) i za miesiąc zaczynam naukę w technikum na kierunku technik ekonomista.
   Jestem szczupłą blondynkom o  przeciętnym wzroście czyli 1,62  cm. Noszę to co lubię, przeważnie kobiece rzeczy, ale w żadnym wypadku nie kopiuje gwiazd i nie latam za nowymi trendami.
   Uwielbiam czytać książki, pisać wiersze, opowiadania. Nienawidzę kłamstwa, próżności, myślenia, ze jest się lepszym od kogoś innego.
   Mam 2 kochane zwierzaczki: rybkę, samca bojownika, Guliwera i kundelka, suczkę, która wabi się Szarik.
   I tu na pewno nasuwa Wam się pytanie, ze skoro suczka to czemu Szarik? A to dlatego, że dostałam ją, gdy miała nie więcej niż 2 tygodnie i, gdy złamała łapkę poszliśmy z nią do weterynarza i przy okazji założyliśmy jej książeczkę, w której, po wszystkich badaniach, weterynarz wpisał, że jest to pies, a nie suczka hehe. Pewnie dlatego tak wpisał, ponieważ ona była za malutka, żeby dokładniej się przyjrzeć i już tak zostało.
  Mam chłopaka, ma na imię Bartek i jestem z nim od 1,5 roku jesteśmy razem. Jest to związek na odległość, dokładnie dzieli nas 300 km, ale dajemy sobie rade. Jak na razie tylko on był u mnie 6 razy, a ja u niego nie, ponieważ moi rodzice uważają, ze jestem za młoda, żeby jechać taki kawał do chłopaka. I może mają racje. Mój Misiak skończył 27.07.2012 roku 18 lat, więc czuje się przy nim jak gówniara ale to inna historia hehe.
   Mam młodszą siostrę (13 lat), ma na imię Wiola i zaczyna naukę w gimnazjum tym co ja teraz ukończyłam. Mama, Marzena i tata, Eugeniusz. Kocham ich wszystkich, ale jak to w rodzinie są wzloty i upadki, ale jest ekstra.
   No to chyba tyle o mnie. Mam nadzieje, że Was nie zanudziłam moim opisem siebie i będziecie chętnie wchodzić na mojego bloga.
   Notki na nim będą się pojawiać, jeśli dam rade, codziennie i w godzinach wieczornych, bo wtedy będę mogła wam wszystko dokładnie opisać co i jak się wydarzyło danego dnia.
   No to pozdrawiam Was gorąco, całuje i życzę miłej nocki. Pa! :*